sobota, 24 maja 2014

#2 czekamy


 Już w poprzednią niedzielę zdecydowaliśmy się na odwiedziny.
Tylko teraz musimy czekać aż do czerwca.

W poniedziałek miałam mętlik w głowie.
Przez głowę przeszła mnie myśl, że nie dam rady. Ale na szczęście szybko odeszła.

Każdego dnia upewniam się w tym, że chcę tego dziecka i nie mogę się doczekać.
Już zakupiłam pierwsze ubranka - nie wytrzymałam.


Pozdrawia
przyszła mama



niedziela, 18 maja 2014

#1 Telefon i co dalej

W środę 14/05 mąż dostał telefon z ośrodka adopcyjnego, że mają dla nas dzidziusia. Ja wtedy byłam jeszcze w pracy, po telefonie od męża, nastój totalnie mi się zmienił, byłam cała w nerwach.

Przez telefon nie dostaliśmy konkretnych informacji, wszystkiego mieliśmy się dowiedzieć na spotkaniu, które wyznaczyliśmy na piątek 16/05.

Po spotkaniu, które trwało godzinę, przez jakiś czas byłam totalnie zamyślona i analizowałam wszystkie otrzymane informacje.
Chłopczyk, wcześniak, urodzony w 30 tygodniu ciąży. To była 4 ciąża tej kobiety, dodatkowo nie była kontrolowana i paliła papierosy.
Chłopczyk urodził się w stanie dobrym, z wagą ok. 1200g, lekarze ocenili go na 8-9 pkt w skali Apgar.
Przez jakiś czas był w inkubatorze. Dodatkowo rozpoznano retinopatię wcześniaczą II/III st.
W późniejszych badaniach wyszło, że maleństwo ma jeden otwór owalny w serduszku 2-4 mm, na szczęście był pod obserwacją u kardiologa i na razie wszystko jest okej, ale otwór nadal jest.

W maju 2014 kończy ROCZEK.

***

I co dalej ...?

Przyszedł weekend i siedzimy i myślimy i analizujemy, czy decyzja, którą podejmiemy będzie dobrą decyzją.
Czas na jej podjęcie mamy do środy. 
Jak się zdecydujemy, to maluszka możemy zobaczyć 02/06 dopiero.


Pozdrawia
przyszła mama